piątek, 9 grudnia 2011

Wasabi :P

Heloo :D
Nie wiedziałam,jaki nadac tytuł temu postowi i przypomniałam sobie,że koleżanka wczoraj jadła orzeszki z wasabi i jakoś tak mi to podpasowało do zielonego makijażu :P Wiem,że podobne makijaże już wrzucałam.Jest to chyba mój ulubiony typ makijażu,kiedy mam ochotę na zielenie.Będę musiała wymyślic w końcu coś nowego :P
Użyte cienie,to cienie z Sensique,H&M i nieśmiertelny fioletowy liner z Golden Rose.




Pozdrawiam :*

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Szukasz pomysłu na prezent?Podaruj sobie i swoim najbliższym wideotelefon,dzięki któremu możecie rozmawiac do woli widząc siebie nawzajem:
ACN shop

czwartek, 8 grudnia 2011

Powrót?

Witam Was serdecznie :)
Na wstępie chciałam Was bardzo przeprosic za to,że zniknęłam bez słowa.Jeszcze bardziej chciałam Was przeprosic nie tyle za brak aktywności na moim blogu,co za brak aktywności na Waszych blogach.Tego mi najbardziej szkoda,bo wiem,że wiele straciłam :( Niestety,sytuacja która powstała w związku z moją pracą spowodowała,że nie miałam kompletnie sił i chęci do prowadzenia własnego bloga i przeglądania Waszych :( Zniechęciłam się zupełnie,nie miałam w ogóle czasu,żeby czasem tu zaglądnąc :( Sytuacja uległa już dużej zmianie,ale i tak zbierałam się miesiąc,żeby coś w końcu napisac.
Pisałam Wam coś wcześniej an temat tego,że skończyłam studia,zmieniłam pracę.Zostałam w firmie,w której dotąd pracowałam.Zaczęłam jedynie prace w innym miejscu i na wyższym stanowisku.Nie powiem,nie była to praca moich marzeń,bo nie miała nic wspólnego z moim wykształceniem.Co więcej-wykształecenie wyższe nie jest w niej w ogóle potrzebne :( Także średnio ambitnie,ale po moim kierunku nie udało mi się dostac pracy nawet po znajomości :( Próbowałam,ale się nie udało,a do tego usłyszałam,że trzeba naprawdę chciec pracowac w ochronie środowiska,żeby dac radę,bo to o czym mówili nam na uczelni nie ma nic wspólnego z rzeczywistością ;/
Przechodząc dalej-nadal pracuję w gastronomii,ale już w innej firmie.Nie jestem nadal tym zachwycona,ale pracuje mi się bardzo dobrze,atmosfera jest super,jestem szkolona (co było największym problemem wcześniej-byc na szkoleniu i nie byc szkolonym,bo wszyscy mają to i ciebie w dupie)i ogólnie nie narzekam :)
Chciałam Wam napisac jeszcze dlaczego mnie tu nie było i dlaczego zmieniłam pracę a dośc podobną.Pracowałam w jednej z największych firm gastronomicznych w Polsce,zrzeszającą najpotężniejsze sieciówki (fast foodwe rzekłabym).Kto w miarę jest w temacie będzie wiedział o jaką firmę mi chodzi ;) Dotąd pracowało mi się dobrze,ale byłam tylko zwykłmy pracownikiem.Potem zaczęłam szkolenie na managera w innym brandzie.Przypłaciłam to niemalże zdrowiem.Niemalże,ponieważ nic strasznego mi się nie stało.Po 3 miesiącach pracy,2 na stanowisku managera miałam tylko silną nerwicę,zmiany nastorjów,koszmary,w których śniła mi się praca,przez które budziłam się w nocy i byłam przez to wiecznie zmęczona,brak okresu,wieczne zmęczenie i przeziębienie (bo pani kieronwik nie może przecież iśc na L4:/).Do tego spieprzył mi się związek,który może i tak by się rozpadł,ale może chociaż udało by się nam coś zrobic w trakcie,jakoś o niego walczyc i inaczej by się to potoczyło.Ogólnie-nie polecam.Moi znajomi,którzy też pokusili się na awans już kombinują jak stamtąd uciec.Co powoduje,że zastanawiam się,czy faktycznie to ja trafiłam źle na beznadziejnego szefa,czy cała ta firma to jakaś pomyłka (choc znam też osoby,które pracują bardzo długo i sobie chwalą).
Chciałam Wam w związku z tym napisac,żebyście uciekały od pracodawców,którzy traktują Was jak śmieci,przez które czujecie się źle i gdzie ogólnie jest coś nie tak.Bo to się nie zmieni,a szkoda Waszego życia i zdrowia.Żałuję,że nie powiedziałam komuś wyżej,jak wyglądała moja praca i moje szkolenie,ale nie byłam w stanie spokojnie o tym rozmawiac.Przynosiło to zbyt duże emocje.Teraz zarabiam mniej,ale przychodzę do pracy z uśmiechem i chcę tam byc.Wcześniej brałam przed pracą kilka głębokich wdechów i hamowałam łzy :/ Prawdopodobnie,gdym nie znalazła pracy i nie planowała iśc do szkoły już bym była za granicą.Może jeszcze stąd ucieknę :D
To tak w skrócie o tym,co się ze mną ostatnio działo.Mam nadzieję powrócic teraz powoli na blogera,choc nie mam dużo więcej czasu,to chociaż psychicznie lepiej daję radę :)
Wrzucam lekko metalizny makijaż,wykonany nie pamiętam kiedy (bo czasami robiłam jakieś zdjęcia,nazbierało się więc tego trochę).Cienie na pewno z Inglota,liner brokatowy z Golden Rose :)
Pozdrawiam Was serdecznie :*











-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam do sieci play-najlepszy abonament na rynku :) Płac mniej za korzystanie z telefonu stacjonarnego z ACN
ACN MOBILE