środa, 27 kwietnia 2011

Róże Bourjois

Moimi ulubionymi różami już od kiklku lat są róże Bourjois.

Róż jest dla mnie podstawowym kosmetykiem w makijażu.Rozświetla naszą cerę,sprawia,że wygląda na mniej zmęczoną,bardziej promienistą,nadaje jej ładny kolor.
Róże Bourjois uwielbiam m.in. za ich twardośc,co dla wielu użytkowniczek jest wadą.Dzięki temu trudno z nimi przesadzic,można stopniowac efekt,cienowac twarz bez strachu o efekt ruskiej lali.
Nie robią one placków,naprawdę cięzko z nimi przesadzic. Owszem,trzeba się trochę namachac przy aplikacji,przydatny jest tu bardziej zbity i twardszy pędzel,ale efekt jest tego wart :)
Róże trzymają się na mojej buzi cały dzień,o ile za dużo nie dotykam twarzy (choc nie wiem,czy jest róż,który wytrztmuje głaskanie po twarzy).
Efekt daje piękny,delikatny,roświetla i ropromienia twarz :) Zdecydowanie bardziej lubię wersje z drobinkami nabłyszczającymi,choc maty są uniwersalne, w końcu trochę błysku zawsze można dodac ;) Z tego co kojarzę wersje matowe występują jednak rzadziej.
Róże są megawydajne,wydatek tych 30-40 zł na nie jest naprawdę niewielki w stosunku do wydajności.Ciężko je zużyc w zakładanym terminie ważności- 18 miesięcy.
Wspomnę jeszcze o cudownym pudrowym zapachu,który sprawia,że lubię z nim przsadzac i czuc potem zapach różu przy każdym ruchu głową ;)
Przedstawiam 4 roże,które obecnie mam.Zdradzam go czasami z innymi różami,kiedy ta ich twardośc trochę mnie zmęczy,ale po jakimś czasie wracam pokornie ;)
1. 17-Rose Fougue- różowa pasja,różowe uniesienie :)
Zdecydowanie chłodny róż,mocno różowy,matowy.


2. Bardzo popularny nr 33-Lilas D'or-liliowe złoto- wygląda jak zarumieniona brzoskwinia ze złotym blaskiem.


3. 34- Rose D'or- różowe złoto.Przyznam,że 33 i 34 zamieniłabym nazwami.34 jest zdecydowanie chłodniejsza również ze złotym połyskiem.


4. Ostatni nr 95 Rose de Jaspe- jaspisowy róż.Dla mnie jest to taka brzoskwinka z srebrnym pyłkiem w sobie.


Moim ulubionym na codzień jest nr 34. Bardzo lubię też ostatni-95 do mocniejszych makijaży,kiedy policzki chcę zostawic delikatne.Mój typ urody należy do zdecydowanie chłodnych i we wszystkich tych różach czuję się świetnie ;)
Na koniec jeszcze swatche:
Polecam wypróbowac te róże,uchodzące przecież za klasyki :)

1 komentarz:

  1. Hej! Bardzo przydały mi się informacje zawarte w tej notce! :D

    OdpowiedzUsuń