Zaczęłam dzisiaj myślec o ilości kosmetyków,którą posiadam i fakcie,że zaczyna mnie to powoli przytłaczac :P Postanowiłam postawic sobie w miesiącu czerwcu bana na wszelkie zakupy kolorówkowe.Po dłuższym namyśle stwierdziłam,że lepszy będzie całkowity odwyk zarówno od kosmetyków pielęgnacyjnych,jak i kolorwych :)
Uważam,że czerwiec jest dobrym miesiącem do tego typu akcji.Dla studentek (którą jeszcze jestem) jest to okres sesji i zaliczeń,łatwiej wtedy utrzymac daną sobie obietnicę o nie kupowaniu NICZEGO,a zużywaniu zapasów,bo na zakupy jest zwyczajnie dużo mniej czasu.Wiem,że fajnie jest po zdanym egzaminie poprawic sobie humor,ale może tym razem czymś innym :D
Będzie cięzko,bo pewnie pojawią się (jak zwykle,kiedy się odwykuję) kuszące promocje,wyprzedaże,limitowanki lub wycofywanie kosmetyków z regularnej sprzedaży.Ale spórbuję byc twarda :D
Jedyne,na co sobie pozwolę,to nowe perfumy (tu też mam duże zbiory,ale mam ochotę na coś nowego),pędzle Maestro-nie mam wielkich potrzeb co do nowych pędzli,ale już od kilku miesięcy mam ochotę je wypróbowac i zakupic sobie kilka,tylko zawsze były ważniejsze wydatki.Trzecią rzeczą jest podkład mineralny,ponieważ obecne mi się kończą,a dodatkowo są trochę już dla mnie za jasne,więc warto by zastąpic je nowym.
I tyle :) Kto chce,niech się przyłącza,w kupie łatwiej się trzymac i wspierac wzajemnie :)
Cóż za postanowienie, życzę powodzenia w wytrwaniu w nim ;) Dziękuję za skomplementowanie piegów :D
OdpowiedzUsuń