wtorek, 23 sierpnia 2011

Liner z Catrice

Postanowiłam wypróbowac dzisiaj rano nowy eyeliner w żelu z firmy Catrice z limitowanej kolekcji Out of Space.Wrzucałam już zdjęcia samego żelu,wiecie więc,jak się on prezentuje :)
Pierwsze spostrzeżenia
-Ciężko się nim maluje.Faktycznie doszłam do wniosku,że eyelinery w żelu są bardzo wygodne i łatwiej zrobic precyzyjne i równe kreski.Tym jednak nie jest to łatwe,łatwo się on rozciera,robi plamy,nierówno się nakłada (specjalnie wybrałam jedno takie zdjęcie,na którym widac,że kreska ma prześwity i mimo długiej walki z kreską nie udała się ona równa).
-Ciężko jest nim uzyskac taki piękny kolor,jaki jest w słoiczku.Musiałam nakładac wiele jego warstw,przez co oczywiście gdzieś tam "omsknęła" mi się ręka,kreki przez to wyszły trochę grubsze,niż zakładałam.Może dlatego też nierówno nałożył mi się pigment,ale miałam do wyboru zostawic prawie niewidoczną kreskę po 1 pociągnięciu pędzelkiem,albo z tym powlaczyc,przez co porobiły się w nim dziury (jeśli wiecie,co mam na myśli :P ).
-W efekcie-aplikacja była dośc długa.
-Trwałośc-średnia.Przyznam,że miał trudne zadanie,bo musiał przeżyc m.in. sen (wiem,wiem,nie śpi się w makijażu,ale pojechałam do chłopaka,trochę posiedziałam i padłam ze zmęczenia.Może dlatego też piszę trochę niesprawnie :P ).Trochę się rozmazał i starł.Nie jest więc ani wodoodporny,ani szczególnie trwały.

Jak się prezentuje,oceńcie same :)



Pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. i tak na zdjęciach wygląda całkiem, całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie wygląda ten eyeliner ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie http://kajamakefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń